***
Dietę
Maluszka regularnie rozszerzam i pilnuję, aby wszystko było zgodne ze
schematem żywienia dzieci karmionych piersią. Według specjalistów, jeśli
karmię piersią to do 6. miesiąca życia moje mleko w pełni zaspakajało
zapotrzebowanie organizmu dziecka na składniki odżywcze oraz sole
mineralne. Maluch ma dziś 8 miesięcy, pije mleko z piersi kiedy tylko
zapragnie, zajada się zupkami, wprowadziłam też jogurcik na
mleku kozim
(uwielbia!), od czasu do czasu z wielkim bólem zje kilka łyżeczek kleiku
lub kaszki. Powinien także pić więcej płynów. Problem jednak w tym, że
mój synek nie chce zaspakajać swojego pragnienia płynem innym, niż mleko
z cycka. Podaję (tzn. próbuję podawać) Maluchowi wodę w coraz to
wymyślniejszych kubeczkach, a on definitywnie odmawia. Mamy kubeczki -
niekapki, z miękkim lub z twardym ustnikiem, z kolorowymi postaciami, w
kształcie potworka, w kształcie zwykłej butelki, w kształcie bidonu...
każdy ten kubek zakupiony został z nadzieją, że zachęci synka do wypicia
choć kilku łyczków. Pomyślałam, że może nie smakuje sama woda. Sięgnęłam więc po herbatkę o delikatnym smaku melisy i jabłka. Nie
zasmakowała. Eksperci wspominają o możliwości podania soczków owocowych
lub warzywnych. U nas odpadają. Nie zasmakowały również. Mleko mamy
najlepszą popitką o każdej porze dnia i nocy!
"Jak zalecają specjaliści, niemowlęta powinny dostawać od 120 do 150 ml wody" - www.ciazowy.pl
Moje dziecko nie wypija nawet jednej trzeciej zalecanej dawki :/
Cieszę
się, że Mały kocha cycusia i czuje do niego taki sentyment, ale martwi
mnie troszkę, że nie chce pić innych płynów. Nie panikowałabym może,
gdyby nie fakt, że zjadając coraz więcej innych posiłków, Maluch zaczyna
mieć problem z kupką. A dokładnie to z wyciśnięciem jej :) Ostatnim
razem były już łzy, czerwona buzia, mała panika w oczach (zdawały się
pytać: co jest, że nie chce wyjść?)... próby wypróżnienia
trwały cały dzień i w efekcie wyszło tylko kilka suchych i twardych
bobków. Wiem, że to niedobrze, bo było zatwardzenie. Za mało płynów. A
to oznacza, że moje mleko nie może być jedynym, które dziecko wypija.
Pytanie tylko, jak zmusić szkraba do wypicia czegoś innego? Łyżeczką też
próbowałam, to wypluwał. Chyba myślał, że to taka fajna zabawa, bo
śmiał się przy tym i gaworzył. Ja sobie nie pomogłam, bo widząc jego
radochę, zaczęłam się uśmiechać i wtedy był już koniec nauki picia... :)
Mamy,
w jaki sposób i czym Wy dopajałyście swoje pociechy? Może macie jakieś
sprawdzone i przynoszące efekty, rady, ... Zapraszam do komentowania! :)
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz