niedziela, 1 grudnia 2013

Grunt to dobra motywacja

***
Nowy Rok... 2013. Jak ten czas leci, ucieka między palcami... Pół roku temu na świat przyszło moje Maleństwo. Spełnienie moich (i męża) największych marzeń, dopełnienie mojego życia, najcudowniejsze doświadczenie jakie może doświadczyć kobieta. TA miłość jest czysta, piękna, nieopisanych rozmiarów... to jest wulkan miłości. Od kiedy tylko pamiętam, zawsze
pragnęłam dziecka. Chciałam poświęcić się dla kogoś całkowicie. I teraz, to marzenie się spełniło. Jednak po sześciu miesiącach, kiedy to każdy moment, każdą godzinę, minutę i sekundę życia spędzam tylko z moim synkiem, poczułam, że gdzieś zatraciłam te chwile tylko dla siebie. Momenty, które należą tylko dla mnie, wyciszające i relaksujące mnie. Do tej pory, gdy Maluch usnął, zabierałam się za mycie, sprzątanie, robienie prania i prasowanie, czyli wszystko tylko nie odpoczynek. Zakładałam, że Mały będzie grzecznie prześpi noc i wtedy odpocznę. Ale nic bardziej mylnego. Właśnie wtedy Maluch bywa najbardziej wymagający, to karmienie, to pieluszka pełna Smile Oczywiście, że to nie jego wina, ja to wiem... Mama powinna sięgnąć po rozum do głowy i zrozumieć, że dom nie musi lśnić, a pranie nie musi być zrobione i wyprasowane od zaraz. Nie pali się! Koniec z tym. Od dziś biorę swoje potrzeby relaksu i wypoczynku bardziej na poważnie. Grunt to dobra motywacja i wydaje mi się, że właśnie z okazji Nowego Roku powinnam zrobić jakieś rozsądne postanowienie. Nie wiem skąd się to we mnie wzięło. Może to pod wpływem bloga mojej bardzo dobrej koleżanki ( polecam! oto adres: parentingowy.com ), może z ostatnio przeczytanych artykułów dla rodziców na temat depresji u młodych mam, a może po prostu z czystej chęci zrobienia czegoś dla siebie. Myślę, że to będzie dobra motywacja?! Zapraszam zatem do mojego świata. Świata mamy! Smile

Pozdrawiam,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz