piątek, 20 grudnia 2013

W klimacie Świąt

***
Święta to wyjątkowy czas. Uwielbiam całą otoczkę im towarzyszącą (no może oprócz zakupów świątecznych, kolejek, tłumów, itp). Pachnącą choinkę, światełka, bombki, pierniczki... Klimatu dodają także najzwyklejsze gesty innych ludzi. Mi na przykład dużo radości i wzruszeń dostarcza otrzymywanie/wysyłanie kartek. Nieważne z jakiej okazji. Lubię kartki, pocztówki, itd.
:) Dlatego, gdy TUTAJ pojawił się pomysł na "Świąteczną kartkę blogera", od razu zgłosiłam chęć udziału w zabawie :) Kilka dni temu dotarła do mnie wyjątkowa, magiczna kartka świąteczna, z pięknymi życzeniami od Klaudii z dziecinnej rewolucji.


 Bardzo dziękuję Klaudii za miłe słowa! 

Dziewczynom - organizatorkom całej kartkowej akcji dziękuję za super pomysł! :) Oby więcej takich inicjatyw! (Po cichu Wam powiem, że tworzy się galeria wszystkich kartek, które wymieniali między sobą blogerzy, ale o tym więcej napiszę, jak otrzymam informacje :) )

Muszę się Wam pochwalić także magiczną i cudowną kartką, którą otrzymaliśmy od przesympatycznej Madzi i jej rodzinki z Ciepełkowa
 Kartka pełna ciepłych (jak to w Ciepełkowie ;) ) słów, życzeń...
Dziękuję Madziu! :*



Już tylko chwilka dzieli nas od Bożego Narodzenia, dlatego wzniosłą i wyjątkową atmosferę podkręcam w domu regularnie. A to wspólnym ubieraniem choinki, a to wymyślam kompozycje na kominku, odpalamy świeczuszki, lampeczki... Synek jest zachwycony. W tym roku więcej rozumie, inaczej to przeżywa (po swojemu). Dotyka bombek, gałązek choinki, patrzy na kolorowe światełka. Jest pięknie. Tak to kiedyś sobie wyobrażałam...




Taki klimacik świąteczny i mój własny stroik :) Czasami mała, prosta rzecz potrafi sprawić, że człowiek cieszy się jak dziecko.




Dzwoneczek od dziadków.


 A tu ja, macham do Was i życzę wszystkim zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia! :)



 Kwiatek a la choinka ;)


Pamiątkowa bombka wykonana przez moją mamę dla wnusia (2012r.) :)


I nasza choinka w całej okazałości. Miała być mała, taka co by na stoliku się zmieściła i nie kusiła Malucha, ale kiedy ją wybierałam nie miałam okularów i w domu okazało się, że ma grubo ponad 170 cm :) Upssss... 


Kochani, mam nadzieje, że i u Was taki klimacik już panuje? Nie mogę się doczekać. Uszka mam już zrobione, pierogi ruskie dla synka gotowe, jutro biorę się za pierogi z kapustą i grzybami dla nas, zakwas z buraków czeka na swoje pięć minut... Nie mogę się doczekać, kiedy synek zobaczy swoje prezenty. Ale o tym oczywiście napiszę po wizycie Mikołaja ;) 


Pozdrawiam,

5 komentarzy:

  1. I u nas już świątecznie na całego, a Martynka codziennie pyta kiedy ten Gwiazdor prezenty przyniesie ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas już choinka się świeci pierniczki już zrobione pierogi ulepione i tylko czekać na święta :)
    Pozdrawiamy mocno ściskamy i
    Życzymy Wam Pięknych Spokojnych Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia
    Dużo Radości z wspólnego czasu z rodziną

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :) My jeszcze mamy dużo do zrobienia, Barszcz, dziś ostatnie pierogi, ryba po grecku wszystko przede mną :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma za co kochani!! :* My również dziękujemy! :)
    U Nas z racji tego, że wrócił tatuś dziś, z taką paką dla Em, że nie było jej gdzie schować, to gwiazdka podrzuciła jej prezent jeden dziś ;) Zabawy było 2 godziny i ledwo ją oderwaliśmy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. :)
    U nas szał przygotowań, ale jeszcze dużo zostało. Choinka dopiero w Wigilię i wiele innych "spraw" też :)

    OdpowiedzUsuń