Czy
wiecie, że dziś Międzynarodowy Dzień Przytulania? My z Maluszkiem nie
potrzebujemy specjalnie tego dnia, żeby przytulać się, my robimy to przy
każdej nadarzającej się okazji :D Czułości nigdy dosyć! Czasami mam
takie napady tej czułości, że aż mi żal synka, kiedy widzę jego
skwaszoną minkę (pt. "bo mama całuje i przytula, a mi się już nudzi, chcę się bawić!").
Całuję stópki, masuję nóżki, łaskoczę brzuszek, robię tzw. purtaski w
szyjkę i policzki. Najpierw Maluszek dużo się śmieje i ogólnie wygląda
na zadowolonego, ale ileż można...??? Mama chyba czasami przesadza, bo
Maluch potrafi się nawet rozpłakać ze złości, hihi ;) A co mam na to
poradzić, że tak bardzo Go kocham!? Muahhhh schrupałabym jak ciasteczko!
To jak? Na 1... 2... 3... TULIMY SIĘ każdy do swojego męża, żonki, dziecinki, psa, kota....!!! :) I ja Was tulę :)
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz