***
Mamy
szczęście. Praktycznie od samych narodzin, nasz synek daje nam pospać.
Nie mówię tu o przesypianiu całych nocy, ale... prawie całych
Dla ułatwienia sobie życia i ... spania, Mały wprowadził się do naszego
łóżka. Wiem, wiem... poszłam na łatwiznę, ale nie moja wina, że
uwielbiam spać. Bo gdy jestem niewyspana, jestem baaardzo zła, hehe. Tak
więc, nasze

dziecko śpi sobie z nami i wszyscy są zadowoleni. Ja, bo
mogę spać, a Mały, bo ma mamusię na wyciągnięcie buźki... do cycusia
(może w tym tkwi tajemnica, dlaczego Mały tak ładnie przybiera na
wadze?)
A tatuś happy, bo ma nas oboje blisko siebie. Gorzej
jednak jest z zasypianiem. Nie mam serca, żeby zostawić Malucha samego w
łóżeczku, i niech sobie płacze aż zaśnie. Nieee, dla mnie to
niehumanitarne. Dlatego od samego początku Maluch zasypia przy piersi,
po wieczornej kąpieli, codziennie o tej samej porze, tzn. po 19:00. Od
czasu do czasu, najada się i nadal nie śpi, wtedy pomagam mu i biorę na
ręce. Po kilku minutach lulania, Smyk zasypia, a ja układam go w
łóżeczku, które (od niedawna) jest dosunięte do naszego łóżka i
pozbawione jednej ścianki (żeby było mi łatwiej karmić w nocy). Mam
nadzieje, że nie popełniłam zbyt dużego błędu i nie będę tego żałować.
Jestem świadoma tego, że Mały rośnie, staje się coraz cięższy i będzie
mi trudniej go unieść. Próbowałam nawet dzisiaj tego sposobu usypiania,
na tzw. przeczekanie, ale Maluch tylko jeszcze bardziej się rozzłościł i
rozpłakał, nie było szans, że zaśnie sam. I znów dostał to co chciał.
Teraz smacznie śpi, a my mamy wieczór dla siebie 


A
jak ułatwiamy sobie kontrolę Malucha, kiedy on śpi na górze, a my
odpoczywamy na dole? Dzięki Bogu, ktoś bardzo mądry wymyślił tzw.
elektroniczne nianie :) My taką zakupiliśmy i jest naprawdę pomocna.
Polecam! W małym ekraniku mamy stały podgląd na Maluszka i gdy ten tylko
zacznie się wiercić lub płakać, my już o tym wiemy i szybko możemy
zareagować, pójść uspokoić Szkraba. My tak sobie radzimy ze snem
Maluszka, a czy Wy, drodzy czytelnicy, macie swoje patenty na dobry sen
dziecka?
* Przykład elektronicznej niani. My akurat takiej używamy :) Sprawdzona, pomocna i bezpieczna.
Dobranoc,

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz