Od
jakiegoś czasu w naszym domu: po pokojach, w kuchni, nawet w łazience
turlają się kolorowe piłeczki. Wszędzie ich pełno. Chyba przesadziliśmy z
ilością przy zakupach ;), albo naiwnie sądziliśmy, że Maluch będzie
grzecznie się nimi bawić w baseniku. Bez rozsypywania, rozrzucania. Tak
się nie stało, synek raczkuje w kierunku basenu z kulkami lub namiętnie
woła "ma ma, ma ma, ma ma" i wyciąga rączki, żebym go tam
zaprowadziła.
Kręgosłup nadwyrężony, obiad przypalony, ale dziecko szczęśliwe.
Spacerujemy sobie po mieszkaniu, ale to jedno miejsce jest szczególnie
interesujące... Do baseniku Młodzieniec jakby potrafił to by podbiegł
sam, a radości i pisku tyle, że mi samej zachciewa się wskoczyć i
szaleć.
Gdy
już dotrzemy do owego baseniku, Mały puszcza moje ręce i (dosłownie)
rzuca się w piłeczki. Obsypuje się nimi, podrzuca, oczywiście smakuje w
buźce, wyrzuca z baseniku i czeka, kiedy odrzucę... Zabawa na całego.
Patrząc tak na roześmianą buźkę synka, zaczęłam się zastanawiać w czym
tkwi fenomen tych małych, kolorowych kulek. Co sprawia, że większość
dzieci tak je uwielbia? :)
Basenik
z piłeczkami jest znakomitym sposobem na rozwój sprawności fizycznej
dziecka i to fakt. Maluchy uwielbiają nurkować, buszować i przedzierać
się przez te różnobarwne kulki. Dzięki temu uczą się panować nad ciałem,
tzn. muszą bardzo uważać, by nie stracić równowagi. Nawet jeśli zdarzy
się, że upadnie to i tak nic się nie stanie, gdyż nadmuchiwany basen i
miękkie piłeczki zamortyzują upadek. Zabawy w baseniku z piłeczkami
pomagają także rozwijać sprawność manualną maluszka. Dziecko chwyta
piłeczki i rzuca nimi np. w mamę lub inne dzieci ;) Kolejna zaleta:
turlanie się w piłeczkach to znakomity sposób na masaż całego ciała i
rozluźnienie napiętych mięśni. Cóż może być przyjemniejszego... teraz
już chyba rozumiem dlaczego dzieci tak je lubią :)
A
na koniec - kolory, dużo kolorów... tak dużo, jak wiele piłeczek może
pomieścić basen. Kolory działają stymulująco na narząd wzroku. Maluch
chwytając piłeczki porównuje ich kolorystykę. Intensywne kolory budzą
duże zainteresowanie i zachęcają do zabawy.
Chyba udało mi się zrozumieć tajemnicę kolorowych piłeczek... i cieszę się, że jest tak pozytywna :)
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz