poniedziałek, 2 grudnia 2013

Pierwsze cięcie

***
Nie wiem czy jest jakaś tradycja, przesąd, obyczaj, według którego dziecko powinno być strzyżone dopiero po pierwszych urodzinach?! Może Wy coś słyszeliście? :) Ale zauważyłam taką prawidłowość u większości moich dzieciatych znajomych. Każdy załączał fotkę swojej pociechy z nową fryzurą zaraz po roczku. Hmmm... Jeśli tak, to my złamaliśmy tę zasadę, bo właśnie dziś zabraliśmy Maluszka do fryzjera. Cóż to była
za podniosła chwila. Zwłaszcza dla dumnego taty, który także poddał się strzyżeniu. Ich dwóch, jeden mały, drugi duży... u fryzjera, fajnie się na to patrzyło, tak z boku :) Synek był bardzo dzielny (tata też), nie płakał i grzecznie dał sobie obciąć włoski. Na koniec dostał certyfikat pierwszego cięcia włosów, czyli kolejny papierek do naszego pudła pamiątek :)

Nowa fryzura

 Certyfikat pierwszego cięcia z puklem włosów Malucha :)

Pozdrawiam,


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz